Po wczorajszym koncercie Myslovitz musze stwierdzic, ze Rojek nie umie spiewac na zywo.
http://www.youtube.com/watch?v=x9XJ14--g5A
taki przyklad - chlopcy
Peggy Brown to bylo darcie mordy, a Dlugosc Dzwieku Samotnosci sobie odpuscil - tylko publika spiewala.
Co nie zmienia faktu, ze wersje studyjne ich kawalkow sa genialne
