A wszystko sprowadza się do tego waste waste i waste. Weź no koleś przestań już gadać że zacznie wastować że się nie zwróci itp. To jest tylko gra. Jak to ktoś kiedyś fajnie mi powiedział na vencie jak żałowałem leczyć się potami i prawie padałem "jest waste jest zabawa", a ta gra to jest zabawa. Przecież nic mu w rl się nie stanie jak będzie miał ogromne waste, nic mu się nie stanie jak padnie i w ogóle tyle można napisać o tym że nie masz racji.
Ale ok fajnie to wszystko opisałeś, nawet chciało mi się przeczytać chociaż dużo wysiłku mnie to kosztowało. Tylko, że to wszystko są Twoje spostrzeżenia. Jeżeli ktoś gra/grał knightem to wie jaki on jest i wcale nie jest beznadziejny. Prawde mówiąc to on jest 100% rpgowym elementem tej gry. Nie mówiąc tu o pvp, bo tu masz jedyną racje, że sam nic nie zrobi. Ale od kiedy wojny wygrywa się samemu? Nawet w rl to się nie sprawdza, a w grze może i da się rade, ale chyba na kodach.
Mówiąc o wszystkim pomijając pvp. Czy nie jest ekscytujące wbić się knightem w grupke potworów? Te lekka nutka adrenaliny jak przychodzi ich coraz więcej? Ten wymagający czasu kolejny lvl? Można to nawet nazwać trudnością, bo expić knightem też trzeba umieć, a nie jak to mówią "odpalasz bota i lvl sam wpadnie". Co by nie mówić paladyni druidzi i magowie to są już postacie jakie kiedyś osiągało się grając na otsach, którą biją wszystko co się rusza.
Dużo poświęcasz paladynowi. Mówisz zawsze, że on ma wszystko, bierze to i to na solo na exp. Ale skąd on ma mieć kase na to? Nie jest on jakąś kopalnią pieniędzy a assy troche kosztują łącznie z manasami. I nie na każdym expie starczają tylko stary. Nie zawsze mu się zwróci i kasa mu się kiedyś skończy i będzie miał waste i nie poexpi. Tu już wracam do tego Twojego waste jak Ty też często o nim mówisz.
Dobra rozpisałem się. Ale to też są tylko moje przemyślenia. Odrazu mówie że grałem paladynem, na starej tibi bez podnoszenia spirów itp kiedy było trudniej i wogóle. Knightem gram teraz i uwierz mi nigdy ta gra nie dawała mi takiej przyjemności. Bo przecież nie liczy się tylko exp
