Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Krukson
Po pierwsze. Emes sam pisał się na śmierć, bo pływał za nimi a na dodatek wyszedł ze statku. Po drugie. To, że trafiali siebie jest okazem BRAKU bota. Nie mieli reatacku.
Po trzecie. Nie srajcie, że nie miał szans, bo jak odbieg na statek i wybiegli za nim wszyscy, a na dole został 1, mógł wlecieć na dół, m walla za siebie, przesunąć typa, m wall koło siebie, czekać aż zniknie i w długą. Proste, nie? ;_)
|
tak zwlaszcza mowi to ktos z secury, ty bys zrobil wszystko najlepiej. 90% graczy bylaby obsrana w tej sytuacji.
no i kombos665 ma racje, co to za team (ktory na 101% byl na ventrilo czy innym gownie) ktory przesuwa sobie cialo jak glupie nedzne szuje. kazdy bedzie sie bil byle by 1k dostac, co za zasrusy za przeproszeniem. jak ja ide na pk nigdy nie ma tak zeby krasc czy przesuwac cialo. chyba ze stoi jakis noobchar kolo nas...