Dawno nie grałem, dawno nie pisałem, ale w zasadzie tematem jestem wciąż zainteresowany, więc chciałbym wygłosić swoją opinię.
Uważam, że zasadniczą przeszkodą stojącą na przeszkodzie do odkrycia tajemnic Rookgardu jest... dezorganizacja. Spójrzcie na ten temat - ma już ponad 200 stron i wciąż nie przybliżył nas do zwycięstwa. Dlaczego? Bo ludzie wciąż wypisują w nim jakieś pierdoły, takie jak - nie szukając daleko - Rakostayer. Maxpixel pewnie się ze mną nie zgodzi, ale proszę, pomyślcie - ludzka wyobraźnia jest nieograniczona i wciąż będzie nam podsuwać nowe teorie; to do niczego nie prowadzi. Jak w takim razie rozwiązać zagadki?
Niezbędna jest doskonała znajomość gry - stosunki NPC'ów, historia Tibii i Rookgaardu, książki historie itd. Gdyby istniało jakieś miejsce, w którym można by było dodawać i czytać tego typu informacje, to wyśmienicie - ale niestety temat ten objawia szarą rzeczywistość, jaką są nieliczne perełki cennych spostrzeżeń, w tej stercie gnoju domysłów.
Sam nie jestem wielkim odkrywcą, więc nie chcę już mieszać, ale mimo to jeszcze trochę pomącę
@Maxpixel
Mówisz, że przeczytałeś ten temat nie raz - Rozumiem więc, że już długo jesteś rookstayerem. Matematycznie patrząc - załóżmy, że czytałeś go 4 razy, np. gdy miał 50, 100, 150, i 200 stron, razem 500. Mi przeczytanie jednej strony zajęło 140 sekund, czyli mam rozumieć, że poświęciłeś na to niemal 20 godzin? Nie no, szacun.
@Ci, którzy mają teorie
Jeżeli możesz to je sprawdzaj - jeżeli wpadniesz na jakiś genialny pomysł typu "rozbić stalaktyt kilofem, bo pod spodem jest dziura", to po prostu to
zrób, zamiast zaśmiecać temat takim shitem.
@Ci, którzy myślą, że nikt nie rozwiąże zagadek Rookgaardu
Wasza sprawa, jeżeli innym sprawia to przyjemność, to dajcie im spokój. Post krytyki + 10 postów komentarza nie są rzeczami, które są tu mile widziane.
@Ci, którzy chcą coś osiągnąć
Poznajcie historię Rookgaardu. Lektura ~30 pierwszych stron tego tematu powinna dać wam solidne podstawy tego, od czego powinniście zacząć. Myślę, że reszta przyjdzie sama.
Zdaję sobie sprawę, że sytuacja jest beznadziejna, bo na każdym forum znajdę się trolle i dzieci neo (nie mówię tu o wszystkich użytkownikach Neostrady

), które będą truć każdą dyskusję, sprowadzając ją na manowce. Pewnie za jakiś miesiąc wszyscy zapomną o tym poście, ale mam nadzieję, że przynajmiej część coś z niego wyniesie.
Pozdrawiam, To
we