Cytuj:
Oryginalnie napisane przez kudlaty
Ale o dziwo na jego kurtce niebylo sladu tego dramatycznego wydazenia, ktore moglo zakonczyc sie tragicznie.
|
Normalka... Jak byłem mały to kupowaliśmy sobie banzynę to zapalniczek, laliśmy po rękach i zapalaliśmy - po prostu pali się benzyna/rozpuszczalnik, a nie kurtka/ciało, więc skąd mają się brać jakieś ślady? Ale oczywiście nie zawsze tak jest, dlatego też po pewnym wypadku przestaliśmy się bawić.