[Maniak69]

Grafika, jest gówno warta - można nią sobie, co najwyżej dupę podetrzeć. Najmniej ważny element gry, który musi istnieć. Fallout 1 i 2, mają gorszą grafikę od 3. Co jest lepsze? Te pierwsze - to nie grafika besthedy i zrzynka mnie przyciągnęły, nie FPSowy VATS, czy tysiące potworów do zabicia, tylko stare dobre tury, zadania i klimat.

Porównanie do fallouta jest dobre - konfortacja starego z nowym. Nie możemy porównywać tibi 7.6 z tym tibiopodonym dzisiejszym stworem, jednak jest to podobna sytuacja. Jedyne, co dzisiejsza tibia ma wspólnego z starą, to tak naprawdę parę elementów grafiki. System walki, zmieniony - w ramach balansacji, knajt wali po 6.666, aby dorównać walącemu z runkuf sorkowi. Wspólne polowania w zasadzie nie istnieją, już nie trzeba innych profesji aby samodzielnie pójść na mniejsze potwory. Grafika, jest wściekle cukierkowa i straciła swój klimat... Porównajcie tylko nowe, plastikowe ściany z tymi starymi. Zadania? Ile zadań polega na czymś innym niż bezmózgie bieganie i bicie wszystkiego? Ile ma jakąś treść?
Kolega wyżej, miał rację - to my psuliśmy klimat. Jednak, Cipsoft, dołożył do tego całkiem spory udział - miast zapobiegać, wspomógł idąc za dzisiejszą modą. Bo prawda jest taka, że w większości przypadków, skomplikowanych cRPGów i gier wymagajacych szarych komórek, nikt nie kupuje - poza wielbicielami strategi ( Tutaj, jak coś uprościsz, to jesteś palony na stosie - nie ma przebacz ). Taka prawda.

@ObrońcaNowejTibi
Nie zrozumiałem - o ile spojrzałem, on tam narzeka na to, że 20 lvl w outficie błazna bije samotnie dragi i nie podoba mu się nowa grafika golden Boots.