ja w wieku... (przypomina sobie) 12lat (wakacje między 5 a 6klasą) graliśmy sobię w badminktona... maskotką z mc donalda "kubuś" i wpadła na dach domku w którym mieszkaliśmy... i oczywiście kto musiał wchodzić? no ba... ja... no to właże na ten daszek.. biore misia.... nagle zakręciło mi się w głowie i Jeeeb z tego daszku na ziemię... dobrze ze tam piasek był... (to było ok. 2,5metra)
albo pare lat temu w lato chyba 2002 albo wcześniej na plaży w Krzynicy M. było już dość późno i z kuzynkami skakaliśmy z wierzy ratownika (nie tej wysokiej

tylko tej małej (2.45cm[dokładnie]) na pisaek... raz skoczyłem na małysza zabolały mnie żebra i tyle... ale wstałem i dalej skakałem... (co mi do łba przyszło =.=)
jak sobie coś przypomne to dopisze
