Wiec tak jestem w posiadaniu 3 postaci
25 Mag (21 mlvl)
13 Najcik (45 skila)
29 Rookstayer
Problem w tym ze nie wiem którą grać, Nie mogę grac wszystkimi 3 na raz... a paru prostych przyczyn
1. Nie mam aż tyle czasu, ni chęci...
2. Postacie są na różnych acc, wiec przy gdyby przyszło do zakupu pacca mogę kupić tylko jeden....
Ale już nie o to chodzi.
Mam pewne obawy co do tego którą wybrać, Chciałbym aby ktoś pomógł mi rozwiać moje wątpliwości
Rookstayer
+Mam najlepsze eq
+Nie ma możliwości padnięcia
+Na rooku jest kilka całkiem ciekawych rozrywka czym można by się zająć
- Znoobienie rookgardu sięga zenitu...
- Strasznie wolny exp
- Bicie skili czy coś z tego typu jest bezsensowne...
- Na dłuższa metę doskwiera samotność....
Knight
+ Przy wysokich skilach całkiem przyjemnie się expi
+ Nie potrzeba mu kasy, szybko sam zdobędzie
+ Jeśli coś ubijamy to nie musimy uciekać, co znacznie ułatwia grę
- Okropnie monotonna gra, albo expisz, albo skilujesz, nic więcej knightem robić niemożna...
- Skile... Wiadomo knight bez skili to tak jak żołnierz bez karabinu.... A wbicie czegoś porządnego to strasznie dużo roboty
- Zabicie kogoś knightem z moimi raczej niezbyt dobrymi umiejętnościami to raczej rzecz niemożliwa
Sorcerer
+ Runki, Stanąć sobie przed depo, rozmawiać z kolegami, trzaskać runki.... Cos pięknego, i skil wpada z największa przyjemnością
+ Runki można sprzedać, przyjemna praca

+ Czary, Summony, exura vita, hmm... Rzecz niepowtarzalne
- Exp, jeden wielki minus! exp na dwarvach chociażby sorcem to okropna nuda... Godzinę bić potwora przy czym knightem położył bym go dwoma ciosami...
- Mana potionki.... rzecz droga ale żeby ubić trolla, sorcowi jest potrzeba.... Wszystko czym bije sorc jest na mane... trzeba wydąć kupę kasy żeby w miarę sorcem expic, przy czym najcikim za friko spokojne leje toporkiem...
- Wyłączy się utamka i snake zabije mnie w kilka sec...
Tak wiec podsumowywująć...
Chciałbym grać knightem/sorcem, Na rook wracam co chwile na jakiś czas...
Sorc i jego czary.... Grając knightem nie umiał bym bez tego żyć
Knight, Expic się pięknie, ale co gdy skończy się już exp? Stać i marnować swoje tibijskie życie?
Nie wiem co powinienem wybrać wspaniała zabawę przy runach sorcem i uderzanie głowom o sół przy expie
Czy Knighta nice exp ale cholerną nudę?