Mowi wam ale ze mnei farciarz!!!
Wracam sobie z polowanka na trolli(11 lvl knight)
Ide wschodnia brama do Thais a tu Vusekesi(czarodziejka 11 lvl) gada z jakims gasciem krzyczy stoj stoj,ja uciekam a ona mnie goni. postanowilem uciec w strone domku klanowcow...
Patrze a tam gascie sie nad monkiem znecaja

Jeden z nich zaczyna mnie gonic(paladyn 23)
zaczynaja mnie walic z HMM i z luku.
Uciekam ,wbiegam przez polnocna brame do Thais...
Biegne przez cale misto z 1 hp
wbiegam do swiatyni i ulga

Ale akcja

)