Zobacz pojedynczy post
stary 19-06-2009, 00:04   #15007
Anegdociarz
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 13 02 2009

Posty: 41
Stan: Aktywny Gracz
Domyślny

Czwartkowy wieczór. Zapowiada się nudno jak zwykle. Bocenie i wzajemne wylizywanie sobie rowków. Dzień jak codzień na serwerze królowanym przez Grubego Zwiducha.

Jednak nie wszystkim się ten stan rzeczy podoba. Po przegranych wojnach Death Rose, Inshon i inne gildie wraz z pospolitym ruszeniem Thais postanowiły podnieść się i ubić przynajmniej kilku podnóżków Zwida i Jołena.

Przed depo pada pierwszy lepszy omamiony przez visionowo-orwellowski sen Xelius Archer 90 RP, jeden z Ekipy Misia, których jedynym zadaniem jest przynoszenie cheeseburgerów Grubemu gdy ten nie może się oderwać od kompa i cieszą się jak dzieci jak ich spasły mentor wyznaczy im nową miejscówkę do bocenia, na której i tak dostają 1/3 expa z tych spotów, na których siedzi Gruby Król.

Vision słabo zorganizowane acz z OTSowymi levelami biegnie za buntownikami aż do schroniska troli. Tam czeka ich wysyp noobów, aczkolwiek walka trwa w najlepsze. Has Tauron 148 EK, mimo że jego level jest o połowe niższy od średniej w Vision dzielnie blokował przejście na trollowisku. W tym samym czasie zaczynają padać kolejni wojownicy przybyli z Saphiry. Padają jak Spartanie, którzy zdecydowali się na bój o wolność Furory pomimo niewyobrażalnej przewagi liczebnej hord wyznawców Youena i Gremara.

Youen, na swoim charze Belyssis, którego stworzył w kilka miechów grając nieprzerwanie dzień i noc, wykorzystując swoją starszą do zmieniania pod nim nocników i samemu połykając nieskończone ilości parówek z Tesco pomógł Death Rose ubić kolejnego z serwerowych frajerów, Asemires of Furora . Chłopak myśląc, że wybocił 151 MS będzie miał respekt na serwerze, ale nic z tego. Jesteś tutaj nikim Ase, więc padłeś jak nikt :-) Po tej śmierci co najwyżej Youen sypnie Asemiresowi garścią srebrników, które ten wyliże z ziemi wraz z brudem, ale zawsze z ucieszoną michą, no bo to przecież duma i honor służyć Karolkowi.

Po śmierci wielu z buntowników a jedynie niewielkiej ilości lizaczy dup stwarza się kolejne, bardzo ważne pytania dla przyszłości tego serwera.

Czy ataki zaczną się ponawiać? Czy do szeregów DR i Inshon dołączą nowi, którzy tęsknią za zapachem Furorskiej ziemi nasączonej krwią Imargamków i innych pedałków? Czy może powstanie nowa siła, której jedynym celem będzie zniszczenie dotychczasowego ładu, a za cel biorąc sobie dominację nad serwerem i wprowadzenie nowego porządku?

Filmiki dostępne tu - http://tibia.looki.de/forum/showthread.php?t=167799
__________________
Wszystko się może zdarzyć.
Anegdociarz jest offline   Odpowiedz z Cytatem