Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ashlon
A jaka wartosc ma zycie pozbawione celu?  Celem zycia osoby wierzacej (obojetnie, jakiej wiary) jest uzyskanie zycia wiecznego. A jaki jest cel osoby niewierzacej, oprocz doczesnej przyjemnosci? Wszystko, co robisz za jakis czas "zniknie" - caly twoj trud pojdzie na marne.
|
Wszystko, co zrobią ludzie wierzący, także zniknie. A do tego pozbawiają się oni części doczesnych przyjemności.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Miszczu
Brawo porównuj religię do pokemonów.
|
Dlaczego nie? Obie bajki są równie prawdopodobne.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Miszczu
a co do ślubu to zobaczymy czy będziesz taki zbuntowany jak już do niego dojdzie .
|
Generalnie myślę, że dla odpowiedniej dziewczyny mógłbym się poświęcić i przecierpieć godzinę w kościele. I nie wiem, gdzie tu widzisz bunt. Po prostu żyję swoimi zasadami, a nie według społecznych norm moralnych (choć pod wieloma względami moje zasady się ze społecznymi normami moralnymi zgadzają).
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Rocket Slayer
Skąd wiesz? Kto wie co by się działo, gdyby pewne rzeczy nie zostały uznane za moralne? Więcej konfliktów? Żądza pieniądza? Kto wie... Ja to widzę negatywnie.
|
Żądza pieniądza już jest. Na przestrzeni wieków gdyby religii nie było podejrzewam, że byłoby _mniej_ konfliktów. Połowa* średniowiecznych wojen miała podłoże religijne. Teraz większość światowego terroryzmu jest oparta na religii. Religia też, w największej mierze, powoduje tematową nienawiść do gejów (bo bóg nie po to stworzył pupę ;<).
Przez moralne wartości, zwłaszcza religijne, ludzie odnoszą wrażenie, że mają prawo wpierdzielać się w cudze życie, tylko dlatego, że ten ktoś chce żyć trochę inaczej.
* - tak jak 87% statystyk, jest to procent wzięty z przysłowiowej d*py.
edit: swoją drogą, powoli zagłębiamy się w czysty offtop.
@down: zależy, czy wojnę 'rozkręca' ktoś na tyle mądry, by religii użyć jako pretekstu, czy na tyle głupi, że 'bo on powiedział, że Mahomet to świnia'.
edit: co zresztą nie zmienia faktu, że gdyby nie religia, trudniej byłoby o pretekst... i więcej znalazłoby się ludzi gotowych sprzeciwić się danemu pretekstowi.