Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ashlon
Teraz przynajmniej mamy mozliwosc wyboru - ot, przykladowo ty mozesz wejsc na forum/wypowiedziec sie w debacie telewizyjnej czy gdziekolwiek indziej i powiedziec, ze nie wierzysz, bo nie. Nikt ci tego nie zabroni. W tym "doskonalym" komunizmie bylo zdecydowanie gorzej - po prostu nie dano ci mozliwosci wyboru przekonan. Teraz mozesz miec w dupie wszystkie religie i spotkasz sie (ewentualnie) z ostracyzmem spolecznym, a wtedy za uczeszczanie do kosciola mogles byc represjonowany.
|
Ten doskonały komunizm był ironią, ci dzisiejsi liberałowie też, bo jak wiemy, mamy politykę bardzo socjalną. Jedyne powiązanie dzisiejszej polityki z religią było szczere (?).
Problem polega na tym, że w ZSRR panowała religia państwowa jaką był ateizm*. Stąd ten nakaz i represje. Dlatego teraz, mimo, że 99% społeczeństwa to katolicy (tak, ironia, jest ich dużo mniej) i krzyża w sejmie (mimo neutralności światopoglądowej) m.in. ateiści starają się nie dopuścić do stworzenia kolejnej religii państwowej ani nadmiernych wpływów jakiejś religii na państwo (patrz: projekt ustawy medialnej przyjęty przez sejm).
*ateizm to nie religia