Fajnie jest w cos wierzyc, bez niej bylibysmy praktycznie jak roboty i zyli bez celu. Wiadomo, ze istnienia Boga nie da sie racjonalnie wytlumaczyc, na tym to polega, zeby to wszystko sprawialo watpliwosci. Dlatego to wszystko nazywa sie wiara, nie probujcie tworzyc/faktow dowodow, ze Bog jest, albo ze go nie ma. Jak to mawial Ferdek 'Sa na swiecie rzeczy, ktore sie nawet fizjologom nie snily'. Ta ciagla klotnia - Bog jest! - No to udowodnij! - nie ma sensu. Wiadomo, ze wannabe ateista ciagle bedzie wysmiewal jego istnienie, bo wydaje mu sie, ze jest jasnie oswiecony i wszystkie rozumy pozzeral. Istnienie Boga po prostu przekracza LUDZKIE POJECIE i tyle. Jak nie rozumiesz tego to sie nie wypowiadaj.
|