ej ej ej ej ej, ej DZISIAJ W BELCHATOWIE, MC DONALD, NIE ZGADNIECIE KTO TAM BYL! TEDE! NIE ZNAM ZADNEJ JEGO PIOSENKI, ALE PRAWIE SIE POSIKALEM!
Moj kumpel i tak dobry byl, podjezdza bwm nowka sztuka, felgi jakies takie swiecace, wychodzi tede. "TEDE GRUBASIE" wrzasnal i sie odwrocil. Nagle podszedl raper, ja juz sie boje, za nim dwa takie goryle >.>.
*
- Siema, co tam w Belku robisz? Kolega sie spytal.
- A, do mc przyjechalem.
- Co tam nowego?
- A nic, od naszego ostatniego spotkania nic sie nie zmienilo - hahhaa, w zyciu go kumpel nie widzial XD!
*
- Niezla bryka sie wozisz.
Tede popatrzyl na skuter: twoja tez niezla (hahaha ja tam pompa z tego, przeciez ta maszyna to niestarczy pewnie na jedna felge z jego wozu XD)
