Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ametystowec
[idiotfriendly]
Czyli jednak nie kminisz. Ciasto = ziemia, kartka = biblia
|
Nie wiedziałem, że to bóg napisał biblię -__-
Cytuj:
ktoś kto napisał kartkę = ten kto wie o tym, że upiekł to ciasto, (fakt, iż kartka została popisana drukiem włącza drukarkę/maszynę(drukarka/maszyna = "narzędzie, które napisało na kartce = ludzie piszący biblię) do pisania)
|
Jesteś pewien? Jak napiszę na kartce, że istnieją pokemony, to oznacza, że to prawda, bo JA TO WIEM? Nie mów czasem, że to typowe zachowanie ateisty, ten temat jest dowodem tego, że można porównywać wszystko do wszystkiego.
Cytuj:
Dobry smak ciasta = np. prawidłowe funkcjonowanie praw fizyki.
|
Ja myślałem, że języka... Poza tym nic mi nie wiadomo, żeby bóg powiedział coś Adamowi o prawach fizyki, a widząc ciasto już czujesz że będzie smaczne...
Cytuj:
A drugi pokazuje jak skrajne jest myślenie ateistów, jeżeli nie widzisz podobieństw...nie chce mi się tłumaczyć
|
No tak, myślenie ateistów jest skrajne, a nasze idealne, eh oni be a my gut. Jak nie chce ci się tłumaczyć, to co ty tu jeszcze robisz? Tu się wypowiadają ludzie, a nie wszechwiedzący bogowie.
Cytuj:
W sumie powinienem tłumaczyć przykłady od razu, bo na tym forum trzeba tłumaczyć niektórym jak osłom.
|
Tylko że niektórzy nie potrafią nawet tego.
Cytuj:
1. Ale on w swoim przykładzie napisał, że NIE JESTEŚ światkiem, a twój ojciec może cię zawsze oszukiwać.
|
Czy katolicy zawsze zakładają najgorsze patologie?
Cytuj:
2. Ale można założyć, że coś MOŻE ISTNIEĆ dopóki nie udowodnisz, że to nie istnieje. Zresztą, wiara w gruncie rzeczy wyklucza istnienie znanych dowodów (bo jeśli masz dowody to masz już wiedzę, a nie wiarę).
|
Zakładać można wszystko, takie dowody są nic nie warte.
Cytuj:
P.S.: Przykłady Ametystowca wcale nie były głupie.
|
Przykład LoluU$a wcale nie był głupi.