Zobacz pojedynczy post
stary 07-07-2009, 23:46   #1016
Duch Niespokojny
Moderator
 
Duch Niespokojny's Avatar
 
Data dołączenia: 10 09 2005

Posty: 2,348
Stan: Na Emeryturze
Domyślny

Ja wrócę jeszcze do tej wolnej woli. To nie tak, że skoro Bóg wie, co zrobimy, to znaczy, że to tak naprawdę nie jest nasza decyzja. No bo Bóg jest w końcu tutaj tylko biernym obserwatorem. A to że, zna nasz wybór zanim go dokonamy nic nie zmienia. Załóżmy, że jednak posiadamy wolną wolę. Po podjęciu każdej decyzji też wiemy, co wybraliśmy. Wiemy, dlatego że ta decyzja znajduje się w punkcie czasu poprzedzającym punk, w którym się obecnie znajdujemy. To chyba nie oznacza, że skoro wiemy, jakiego wyboru dokonaliśmy, to nie mamy wolnej woli? A to tylko nasza "prymitywna" percepcja czasu - jeśli istnieje nieskończony wszechmocny Bóg, to dla niego czas nie biegnie tak jak dla nas. On "jest" w każdym punkcie czasu jednocześnie, dlatego nie można powiedzieć, że on wie co zrobimy przed podjęciem przez nas jakiegokolwiek działania, bo nie ma tu nawet mowy o żadnym "przed" czy "po".
Miałem jeszcze coś napisać o wolnej woli, ale się rozpisałem za bardzo a spać mi się chce, więc może dodam coś jutro.

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Bananowy_Korniszon Pokaż post
Może i moja wiara opiera się na niczym, ale przynajmniej ja mogę oprzeć się na niej.
Bardzo mądre słowa. Być może masz nawet rację. Życie z wiarą, że jest "gdzieś tam" ktoś wszechpotężny, dla kogo jestem "dzieckiem", kto czuwa nade mną i pomaga mi może być nawet pomocna w życiu (oczywiście bez nadbudówek w postaci kapłanów, Kościoła itd., bo to już patologia), zwłaszcza w trudnych chwilach. Sęk dla kogoś takiego jak ja tkwi jedynie w tym, że choćbym nie wiem jak próbował nie potrafię się zmusić, żeby w to uwierzyć. Nawet gdyby dowiedziono istnienia Boga, i tak nijak by mnie się nie dało przekonać, że on kocha ludzi...
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Albertus Pokaż post
Teraz są inne czasy , ale tu chodzi o Idee , Kamień to jedna z rzeczy które dawały życie (może się wydawać ze nie , ale kamienne były pierwsze narzędzia) powinniśmy być wdzięczni za to i wznosić modły , tak samo słonce , pioruny itp.
Miałem napisać coś zgryźliwego, ale ograniczę się tylko do pytania: Po co?
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Albertus Pokaż post
jak się kiedyś miało w rodzinie jakiegoś żyda , to nie ma co się martwic bo jeden przypadek nie przekreśla człowieka , no ale jak większość to byli żydzi no to się chyba jest żydem, nie?
Powiedzmy, że mam jednak tego pecha i jestem (Ż/ż)ydem. Co wtedy?
Duch Niespokojny jest offline   Odpowiedz z Cytatem