Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Czarna_Mamba
Masz rację, moja wypowiedź była zbyt mało rozwinięta i tym samym pominęłam wiele ważnych faktów.
Widzisz, w Biblii napisane jest wręcz przeciwnie.
"Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają." Heb 11:6
Ale, bowiem zawsze jest jakieś ale - trzeba brać pod uwagę wszystko. Za najlepsze źródło wiedzy o religii, dość subiektywnej, uważam pewną siostrę, prof teologii. Świetna kobita btw.
Wszystko zależy od czynników:
- Dlaczego dana osoba odrzuciła wiarę? Może dlatego, że była zniesmaczona postępowaniem "katolików"? A może wiara nie została przedstawiona dla niej w pełni lub też pełna przekłamań?
- Jeżeli osoba jest innej wiary i poszukuje w niej dobra - znajdzie w niej Boga.
- Czy serce ateisty całkowicie odrzuciło Boga?
- Czy owa osoba poczuła skruchę, przynajmniej w ostatnim tchnieniu przed śmiercią?
Podsumowując, osobą, która na obecny stan, będzie miała status potępionej, jest tylko i wyłącznie osoba, która świadomie odrzuciła Boga i wyrzeka się Go w każdej codziennej czynności. Jednak Bóg jest dobrem, więc każdy, który czyni dobro, nie odrzucił całkowicie Boga. Pamiętać należy także o nieskończonym Miłosierdziu i o tym, że nie nam sądzić, kto dostąpi zbawienia, a kto potępienia.
Dobrej Nocy wszystkim, idę obejrzeć serial nareszcie. : )
|
Tylko, że widzisz. Jak sama zauważyłaś - nie jest to Bóg opisany w Biblii (dokładniej chyba w Starym Testamencie, tak?), na której opiera się w głównej mierze zarówno chrześcijaństwo, jak i judaizm. Jeśli nie został on więc przedstawiony w Biblii. został on zrodzony w czyjejś głowie, tj. ktoś sobie pomyślał, że nawet pomimo tego, że nie jest opisany w Starym Testamencie, to jako że miłość jest ważną (dobrą?) wartością to pewnie jest to domena Boga. I tu naprawdę nieważne czy była to głowa papieża, pani profesor teologii, czy Czarnej Mamby - w tym wypadku, nie różni się niczym od Latającego Potwora Spaghetii (nie mówię tego, żeby Cię, broń boże, urazić, ale chyba wiesz o co mi chodzi). Oczywiście, zakładając, że Biblia mówi prawdę, a nie jest starożytnym Władcą Pierścieni
