Sorry za zjazd z tematu...
Tak sobie poczytałem na wiki trochę i doszedłem do Richarda Dawkinsa... To idiota. Wrzeszczy, że walczy z fanatyzmem, a sam jest fanatykiem, tylko że ateizmu. Uważa, że wszyscy teiści to niebezpieczni idioci, jedynym słusznym i dopuszczalnym tokiem myślenia jest ateizm. Hipokryta, sam propagujący to, z czym udaje że walczy. Fanatyk niczego.
I mam wrażenie, że 90% ateistów ma ten sam tok myślenia, przynajmniej spośród tych, co tu się udzielają.
|