Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Wieszok
Widać było pod koniec, że już miał tego dość i strzelił "na cha.ma" najpierw w głowę a potem w worek.
|
Na mój gust od początku wiedział w której komorze jest pocisk (a nawet sam tymi psychologicznymi sztuczkami zasugerował temu gościowi gdzie powinien go włożyć), i cała reszta (zaczynanie od 3 komory, "pomyłka" przy 3 strzale, moment wyczekiwania przed zakończeniem) była już wyreżyserowana dla utrzymania napięcia. Gdyby nie był PEWIEN tego gdzie jest nabój, nie strzelałby dalej.