A ja czytam mało książek, ale mam przyjaciela Ognistego Lisa, który pomaga mi pokonać błędy ortograficzne. Co do głównego wątku, ja do jakiegoś 12 roku życia panicznie bałem się zostawać sam w domu, bo myślałem, że ze wszystkich obrazów w moim domu wyjdą duchy.

Zawsze jak byłem sam w domu czekałem siedząc w kuchni, aż ktoś wróci, w takim miejscu, że widziałem tylko to co jest w kuchni. To nie pomagało, bałem się jak cholera. Później co raz częściej nie siedziałem w kuchni, ale oglądałem TV lub grałem na komputerze. W ten sposób przełamałem swój lęk wychodząc z zakamarków kuchni. Jak na moje powinieneś częściej siedzieć w ciemnościach.