Lek jest jeden - idź do lekarza psychiatry lub psychologa, zależy, który zajmuje się takimi sprawami. (Wiadomo jak działa teraz Służba Zdrowia, ale nie przejmuj się szczegółami.

)
Tylko on Ci może pomóc. Ew. możesz stać się satanistą i żyć w przyjaźni z duchami lub stać się nadgorliwym katolikiem i modlić się, żeby Bóg pomógł Ci przezwyciężyć złe duchy, ale obie te propozycje Ci odradzam.
@offtopic
Ja osobiście lubię się bać. To jest podniecające i podnoszące adrenalinę, co lubię

. Kiedy jestem sam w domu i idę wieczorem korytarzem, jakaś cząstka mnie mówi mi "Uważaj! Zaraz na Ciebie coś wyskoczy!", ale zaraz pojawia się druga, która mówi: "Coś wyskoczy? To zaj...!"
