powiem tak, zawsze bylem za sorcami. sorc jest faktycznie troche lepszy, ale druid tez ma swoje zalety.
Rózga na lód, a kto sie teraz rózgą nie wspomaga...
Ice wave, ktore jest troche bardziej uniwersalne niz fire wave.
Sio sie przydaje na swiatach pvp, jak rownież mass healing.
No i oczywiscie paralyze, druidzi na wojnach zawsze odgrywaja wieksza role niz sorce, siochaja knightow i rzucaja paraliże, co jest kluczowe na openkach.
Lodowe ue hmm no cóż faktycznie sporo many żre, hit ma pomiedzy rots a hellcore... no ale żywioł lód w pewnym sensie to wynagradza.
terra wave oczywiscie sux, zjebany zywiol i slaby hit, slabszy niz SD, jeszcze many wiecej zre na dodatek..
wrath of nature raczej bezuzyteczne.
Druid jest slabszy w ofensywie. Jednak mimo wszystko moze expic z takim samym powodzeniem jak sorc, zabijac rownież, bo i tak najczesciej uzywanymi czarami do expa sa visy, gfb/avalanche lub sdki... za to druid jest bardziej elastyczny, siohanie to jednak swietna sprawa jest. Paraliz tez decyduje o czyims zyciu lub smierci, ta jedna - dwie sekundy zanim gosc sie wyleczy wystarczy czesto by go strapowac.
na no pvp polecilbym sorca, ma lepsze expienie.
na pvp druida lub sorca, w zaleznosci od upodoban. mialem sorca, skasowali, to zrobie sobie druidka dla odmiany.
__________________
zgadnij czego juz nie gram...
Krus pat-49 ms max/zrookowany przez upierdliwych
Krezji skejter-86 ms max/deleted za bota
Rone epso-82 rp max/deleted za bota
zeth chaos-60 ed hackniety jakiemus szwedowi:>/zrookowany okradziony
Krejzi Skeejter - 55 ms Facc, ciągle mam
Kawa ER-5 - pincet cm3, 37kW, 45Nm, dwa koła - active
|