O ile nie uważasz siebie za człowieka na tyle złego, ze na pewno pójdziesz do piekła, to śmierć (czy raczej to, co jest po niej) ma wydźwięk tak naprawdę co najwyżej neutralny. Albo wierzysz, że pójdziesz do nieba (chyba większość ludzi w to wierzy, mimo iż tak naprawdę niewielu zasłużyło

), albo nie zostanie po tobie nic, pogrążysz się w nieświadomości. Oczywiście niemal zawsze występuje strach przed śmiercią oraz ból, ale nie uważam tego za gorsze niż bycie zgwałconym. Tyle że na dobrą sprawę jest tak, jak Yoh napisał...
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Argen
Piszesz, że dzieci te mają zniszczone dzieciństwo. Być może. Ale co z resztą życia? Uważasz, ze nie mogą cieszyć się życiem?
|
W czasie dzieciństwa kształtuje się psychika człowieka, wszystkie bodźce są silniejsze, a więc niemal wszystko, co się wówczas dzieje, pośrednio wpływa na całe jego życie. Bardzo często więc zniszczone dzieciństwo ciągnie się za człowiekiem przez resztę życia.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Argen
Czy uważacie za słuszne wprowadzenie ustawy, mówiącej o tym by wszystkie zgwałcone dzieci były zabijane? Przecież, dzięki temu wybierzecie mniejsze zło.
W końcu, śmierć > bycie zgwałconym.
|
Nie mam prawa o czymś takim decydować.