Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Roo_123
ludzie kurwwa chcecie niewieżcie zapraszam domnie :>
wiem jeszcze ile wypije
ze wy macie słabe łby jak moje rl niektórzy co po 7-8 harnasiach odpływ więc wiecie :>
oni namnie mówia ze niemam przełyku co oczywiscie niejest prawdą bo go mam
jezeli cos znaczy ze wy niemozecie to też ma znaczyc że ktos niemoże?:>
a 4+promila to duzo ? jezeli dlawas to duzo to jestescie cipy :>
a up
sory ale umnie 1 litrówek sobieskiego niema więc niezla bajka :>
@BaxCrow
wiesz wątpie moge to w kazej chwili żucic
palilem od 2 lat i niepale od 2 miechów i nawet mnie nieciagnie
a przestałem palic bo sie załozyłem z kumplem o "honor"
i widzisz pije moze zeby cos udowodnic bo w tym jestem dobry ale moge przestac to robic ale po co narazie skoro kazdy ziom w rl pije :> będe odmienny? narazie nie moze jak sie wakacje skonczą ale tera dzampra 100% hardcoR 
|
4+ promila, gdybyś miał we krwi, to byś siedział na ławce a w fontannie widziałbyś delfiny.
I kto powiedział, że nie mogę, kto powiedział, że mam słabą głowę?
Z tymi 3 litrami Sobieskiego to była ironia, ale jak widać dobrze mnie uczyli mówiąc, że alkohol zabija szare komórki.
Uważasz, że jesteś dobry w piciu? A co to jakiś sport? I mówisz dokładnie to co ja napisałem, czyli pijesz, dlatego, żeby nie wyjść na lamusa, który się boi i nie potrafi sprzeciwić starszym. I przepraszam bardzo, według Ciebie dobra impreza to impreza na której trzeba się, że tak powiem nawalić? A ja Ci powiem, ja sam nie piję, bo nie muszę, a jakieś łajzy, które w moim środowisku występują i mi mówią "boisz się, że Cię starsi przyłapią", to wyśmiewam, a wiesz dlaczego? Bo moi starsi nie mają nic przeciwko.
Fajki czy Piwo, to pieniądze wyrzucane w błoto. [nie mnie to oceniać]
Ostatnio miałem fajną sytuację, spotkałem 2 dziewczyny 15-16 lat, podchodzą do mnie i pytają czy kupie im piwo. Powiedziałem, że nie. Z ciekawości zapytałem "dlaczego pijecie?", a co one na to? "Bo moje koleżanki piją".
To jest żenada, bo zamiast ludzie być sobą, to utożsamiają się z otoczeniem, które jest złe i tyle. Kiedyś alkohol, to był dodatek do dobrej zabawy.
Teraz stał się "szpanem", "dowartościowaczem", itd.
90% młodzieży uważa, imprezę bez alkoholu za imprezę straconą, a powiedzcie mi jaki jest sens, nawalić się na dysce, czy imprezie i potem pół takiej imprezy przeżygać, albo przespać. Żaden. Róbcie jak chcecie, to wasze życie.
Ps. I tak nie wierzę w te 18 harnasi. [Przynajmniej nie w czasie 4h]