18-07-2009, 14:25
|
#9434
|
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 29 08 2004
Lokacja: Emirates Stadium
Posty: 5,817
Stan: Niegrający
|
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez AnonimowyPowrot
Yahyah z Malezji gra świetny mecz, jedyny, którego zapamiętam po tym spotkaniu z drużyny rywali. Współpraca Rooneya z Berbatovem = mistrzostwo, a Nani... Za wcześnie, za łatwo, ale chyba można zaryzykować stwierdzeniem, że odzyskuje formę. Foster nigdy nie będzie numerem 1, a Gibson na flance to nieporozumienie. [b]Anderson genialnie z tyłu[b], nieco słabiej z przodu, ale tam jest Scholes, który wciąż posyła bardzo dobre długie piłki. O obronie ciężko coś powiedzieć, ale Evra wciąż ładnie atakuje.
|
hehehehe 
__________________
Ooh to be a Gooner.
|
|
|