W jednym zawiodłem się na SF (może nie na SF ale na, wydawać by się mogło kluczowych członkach SF). Dzisiaj jakieś pro ziomki, jedni z licznych kolekuff gildii, wbili się na hydry. Przemawialiśmy do nich grzecznie,a oni od razu z pyskiem i rzucając kurwami zaczeli nam tłuc moby. Gdy przyszli nasi koledzy i chcieliśmy ich trapnąć to prawie natychmiast przylecieli Lord Guzek i Litin. Wydawać by się mogło że taka pozycja na candii do czegoś zobowiązuje, ale oni także zaczęli grozić mi i moim kolegom wspomoagając się słowami "kogzy z SIlverin" choć na jakies 7 osób które było ode mnie, 2 były z Silverin, 1 z DI,1 z genessiss i 3 bez gildii, to ewidentnie wszyscy byliśmy "kogzami z SIlverin". Martwi mnie takie zachowanie, a wasi "kolecy" wiedząc że wy zawsze staniecie w ich obronie są bezczelni i chamscy, wydaje im się że mogą wszystko bo mają kolekuff. radze zweryfikowac komu daje się pro bo może być różnie. MOje słowa na bank zostaną zignorowane bo jestem zwykłym "kogzem z silverin".
Mimo wszystko pozdrawiam. Narka
|