Przecież sam klimat tibii, a raczej jego brak oraz to, że tibia z rpg ma mało wspólnego nie musi mieć wpływu na poznanych w grze ludzi. Czy trzeba gadać z nimi tylko o tibii? Może o zainteresowaniach, hobby itd. Co prawda, przynajmniej w moim przypadku, co raz ciężej trafić na fajnych ludzi, którym by nie wylewał się sarkazm ze spodni przy każdym zdaniu. Większość z nich uważa się za takich dorosłych, a w takim razie ja wolę być dzieckiem. Mimo wszystko poznałem kilka sympatycznych osób i ich mam się zamiar trzymać.
|