Ta, ja na valori grając charem kolegi(60 lvl) gadałem z przemiłym 40 lvlem... Expie sobie, to on przyłazi i bije moje potworki, to się wożę i do niego:
You have choice, leave or die.
Stanął i zaatakował mnie, to kolega dryndnął do drugiego kumpla i zaraz cała gildia(około dwadzieście 60 lvli) zwala się

Oj była masakra...