Jak dla mnie pomysł ma małe szanse powodzenia, a to po części przez organizację, a po części przez jakość prac. Były kłopoty z fundamentem, przez co kilka osób się zraziło, bo nie chcieli już rysować piętra, przy którym się naprawcowali od nowa. Kolejna sprawa.... właśnie ta jakość... tylko kilka prac jest na tyle dobrych, żeby mogły być w tym wieżowcu. Dlatego też powinien być ktoś, kto decydowałby co dodać, a co nie. Bo tak, to wieżowiec będzie jednym wielkim bałaganem i wrażenie robione przez dobre prace będzie niszczone przez te kiepskie. Rzekłem.
