W jakim sensie rozjebali?
Dla mnie korpiklaani okazało się wielkim rozczarowaniem, zwłaszcza autystyczny skrzypek. 0 takiej "dzikiej" więzi z publiką. Czułem się, jakbym był na weselu koleżanki, która zaszła w ciążę przez przypadek i potrzebowała na gwałt taniej kapeli, która zna 3 takty i gra kiwając się na boki od czasu do czasu.
Pogo było ostre, ludzie mili. Do zobaczenia za rok.
