To, że o. Rydzyk to jest przekręt jakich mało to już wiadomo było dawno. Tylko osoby starsze i wybitnie naiwne ślepo wierzą w każde słowo tego oszusta.
Jednak Wałęsa też nie jest bez winy. Wcześniej siedział cicho a dopiero jak o. Rydzyk powiedział, że Wałęsa był agentem to ten drugi się strasznie oburzył.
A co do tego, że w Ameryce Wałęsa to bohater. Figa prawda. Był uwielbiany na samym początku. Ale wstyd przyniósł choćby tym, że w Kongresie zgłosił się do zbierania pieniędzy na Polskę do kapelusza. Z powodu takiego zachowania wstyd mi czasem, że jestem Polakiem. I taki reprezentuje Polskę za granicą:/
Reasumując: nie lubię ani jednego ani drugiego, ale w tym wypadku dobrze, że osoba publiczna wypowiedziała ostrzejsze słowa na temat o. Rydzyka. Szkoda tylko, że tak późno.
__________________
"Gdy walczysz z potworami bacz abyś sam nie stał się jednym z nich"
|