Cytuj:
Oryginalnie napisane przez semilunaris
A teraz na serio. Nie wiem, o co Ci chodziło z tym wyskokiem o powszechnie znanej rzeczy - czyli o zdobywaniu dragów - naprawdę. Wiadomo nie od dziś, że mając kilkadziesiąt złotych w kieszeni możesz w kilka godzin stracić przytomność, lub mieć naprawdę dobre źródło i dostać to, za co się płaci.
|
Zacytowałem Twoją wypowiedź i do niej się to odnosiło. Dla mnie wszystko w mojej wypowiedzi jest jasne.
Cytuj:
Chodziło mi po prostu o to, że depenalizacja byłaby dobra tylko z jednej strony, może dwóch stron.
|
Mylisz pojęcia, depenalizacja to niekaranie za posiadanie. Depenalizacja nie jest równoznaczna z legalizacją.
Cytuj:
Gównażeria dobrałaby się do wszystkiego i teoretycznie, gdyby w Polsce miękkie dragi były legalne i jakiś dzieciak by się zaćpał (co obecnie dzieje się już codziennie) i zostałoby to - patrz: nasze media - spowodowałoby to, że taka depenalizacja w krótkim czasie przeszła do historii.
|
Jakoś holenderskie media to znoszą, polskie też by zniosły. Oczywistym jest, że prawo byłoby łamane/obchodzone, tak jak teraz ma to miejsce z alkoholem. Tego nie da się uniknąć.
Cytuj:
@edit: aha i jeszcze jedno. Ostatnie zdanie z Twojej strony jest błędnym założeniem, gdyż dragi zdobędziesz na imprezie każdego typu i w każdym miejscu (tutaj "każdym" pomija kościoły, synagogi etc i miejsca publiczne [prócz szkół] - chciałbym się nie mylić w tej kwestii). Nawet na pielgrzymce do Częstochowy.
|
Znowu muszę się posłużyć podzieleniem wypowiedzi na dwie części. Po pierwsze: nie rozumiem, "do czego pijesz". Po drugie: taki z Ciebie znawca tematu?