Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Andrew
I dopisać - tylko dla marginesu.
Moja wina, że za głupi jesteś na liceum? Przecież do dobrego liceum może iść każdy co sobą reprezentuje choć minimum wiedzy i umiejętności.
Jeżeli ktoś wolał siedzieć na podwórku niż w szkole to świadczy o tylko o nim, a to, że się ktoś nie uczył i czepia się tych którzy ciężko na swój sukces zapracowali to lekka przeginka.
Co do pojęcia, kto nie poznał życia. Jak dla mnie życia nie poznał ktoś kogo ulica wychowała, bo to nie życie tylko syf. Życie zaczyna się od pewnego poziomu.
|
Chodzę do liceum. Wszystkie przedmioty poza ścisłymi to BANAŁ. Widziałem zeszyt mojego kolegi z budowlanki, muszą tam robić takie projekty że szczena opada i prędzej bym się zesrał na ten papier niż zrobił chociaż 10% takiego planu. Jak widzę ludzi z mojej klasy, czyli osoby nieznające się praktycznie na niczym, ich umiejętności ograniczają się do wkłuwania i lizania dupy nauczycielom, nie mające zainteresowań a na słowo "piwo" uciekające z płaczem do wychowawczyni, to właśnie widzę tych twoich "ludzi reprezentujących coś sobą"... Prawda jest taka że bardziej swobodnie czuję się w gronie tych tzw. przez Ciebie LUDZI ULICY, którzy przynajmniej mówią prosto z mostu i są szczerzy, niż wśród YnTeLyGenCji z mojego liceum, która zazdrości Ci wszystkiego w czym jesteś lepszy i tylko kombinuje jak bardziej oczernić Cię w oczach nauczycieli czy reszty uczniów i byliby w stanie wydymać własne matki byle tylko dostać świadectwo z paskiem. Tyle.