Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Litawor
A kto pierwszy pobiegłby kupić broń, jak nie oni? Albo ukraść... Proste obejście Twojego argumentu o rejestracji na nazwisko. Poza tym on będzie liczył, że nigdy nie będzie musiał jej użyć.
|
Kto, 20-letni dresiarz pozostający na garnuszku rodziców ma chętkę na broń, bo "czuje się zagrożony"?

Wątpię, czy tak masowo wykupowaliby broń... stawiałbym raczej na biznesmenów/szefów firm etc.
(Ma ktoś statystyki, jakie grupy społeczne są najbardziej uzbrojone? W USA oczywiście. Pewnie nikt, zatem sam spróbuję takie znaleźć.)
Cytuj:
A prawo do posiadania bomby atomowej też byś popierał? Moja sprawa, co z nią zrobię, jeśli nie zdradzam chęci użycia jej, to czemu miałby mi ktoś zabronić trzymać ją w domu?
|
W sumie - czemu nie? Tylko kogo byłoby na to stać?
Cytuj:
Powiedz mi tylko, czy każdy obywatel USA nosi przy sobie broń obok portfela? Ja jakoś sobie tego nie wyobrażam, ludzie nie chodzą po ulicach uzbrojeni, za to uzbrojeni chodzą przestępcy. W Polsce o napadach z bronią palną nie słyszy się prawie wcale.
|
To w końcu jak to jest? Przestępcy mają tę broń czy nie? Nie o to chodzi, czy używają jej, czy nie (jak ktoś wspomniał, oni z reguły będą "trochę" lepiej wyszkoleni w strzelaniu). Gdy kieszonkowiec albo inny dres będzie miał świadomość, że jego "cel" może mieć rewolwer, pięć razy zastanowi się, zanim zaatakuje. Na tym przede wszystkim opiera się obrona (na świadomości, że gdy zaatakuję, koleś może mnie zabić, bo broń znacznie łatwiej można kupić), a nie na tym, że ktoś będzie bawił się w Harry'ego Callahana.
Cytuj:
Owszem, ale taka strategia ma sens, jeśli spełnione są dwa warunki: obie strony są zdolne do racjonalnego, logicznego myślenia i rozumieją konsekwencje swoich czynów oraz nieunikniona jest odpowiedź drugiej strony w razie ataku, prowadząca do zniszczenia strony atakującej. W przypadku zwykłych obywateli noszących broń często nawet jeden z tych warunków nie jest spełniony.
|
Oczywiście, że spełnia się to w przypadku osób prywatnych. Wyścig zbrojeń również ma tu trochę do powiedzenia:
1) bandyta nie będzie w nieskończoność się uzbrajał, by zdobyć ufortyfikowany dom
2) bandyta będzie wiedział, że na posesji znajduje się broń, i że (o dziwo, bo w Polsce takiej świadomości nie ma w ogóle...)
może zginąć
3) bandyta kalkuluje rachunek zysków i strat i mówi: nie opłaca się, lepiej zarobić uczciwie!
Cytuj:
bo ogranicza wolność innych.
|
Za pomocą takiej argumentacji można domagać się prohibicji alkoholowej (bo człek po pijaku zbije swoją żonę) albo zakazu jeżdżenia szybkimi pojazdami (bo i po co komu jakichś motorek co jedzie 200 km/h? Tylko wypadki powodują!)...