Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu
Powtarzam osiemnasty raz: gdy kieszonkowiec albo inny dres będzie miał świadomość, że jego "cel" może mieć rewolwer, pięć razy zastanowi się, zanim zaatakuje.
|
Jeżeli bandyta nie zastanawia się czy jego potencjalny cel zna samoobronę (nie o wesołych ludzi z biało-czerwonymi krawatami tu chodzi) to nagle będzie się zastanawiał czy ktoś ma broń. Poza tym jak ktoś Ci na dzień dobry przystawi pistolet do głowy to zaczniesz szukać swojego, wyciągniesz go, odbespieczysz i powiesz, że jeszcze jeden taki numer to go zastrzelisz. Na pewno wolnością nie jest dawanie możliwości innym tej wolności odbierania?
Czy wolny człowiek, żeby czuł się bezpiecznie
musi chodzić na strzelnicę i nosić przy sobie kilo żelastwa. Czy wolność polega na tym, że nie muszę tego robić i niczego się nie obawiać.
Co do Twoich argumentów, że biznesmeni kupowaliby broń to powiem, że już kupują, tylko muszą przejść odpowiednie testy, które uważam, że są niezbędne.
Przykro mi, że nie zrozumiałeś wypowiedzi o samochodach i samolotach.