u nas pierwszy mecz zaliczony.
Sklad sie zmienil wrucili starzy zawodnicy ale i tak jest to sama mlodierz ( chyba z 6x 17 latkow w pierwszym skladzie) grali dobrze i ograli lidera 3-1.
Na mlyn przyszlo 8 osob wiec nawet nie spiewalismy , za to wypilismy 2x 0,7 wodeczki smacznej. I spokojnie oglądaliśmy mecz. Uczcilismy tez minuta ciszy śmierć wiernego kibica Staska ktory zmarl przedwczoraj wieczorem

. Ogolnie mecz fajny tylko szkoda ze ludzi malo , ale mysle ze jak teraz beda wygrywac to najdzie ludzi i za pare kolejek bedziemy wrescie mieli pare glow do spiewania. Bo w 8 troche wstyd.
Slyszalem ze na derbach Lodzi byl niezly mlyn , byl ktos tam?