Nie da sie odpowiedziec powaznie...

Na Twoim miejscu przyjalbym pozycje embrionalna w hipermarkecie i krzyczal ze "Znowu te głosy" a pozniej wsiadl do wozka ze sklepu w zbroi atakowal wystawy sklepowe, mowiac ze zabijesz smoki... nie shakuje Cie... Chyba ze przyjmiesz od niego jakies pliki... Nie boj sie
