Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Andrew
Z jednej strony za komuny było dobre to (wujek mój w milicji pracował, później w tajnych służbach), że milicjant gdy widział grupkę zakapiorów to nie bał się podejść, tylko oni bali się, żeby on nie podszedł, bo zamiast ich wylegitymować to najpierw się pałowało, a potem na każdego i tak się coś znalazło, dlatego drobna przestępczość istniała wtedy w niewielkim stopniu.
|
Narkotyki są złe bo zamieniają ludzi w bezmyślne, niebezpieczne potwory, ale służby , które najpierw by strzelały/pałowały a potem pytały są ok. Fajnie masz.