Określenie "mangorosły artysta" uznałem za przytyk, ale zrozumiałem o co ci chodzi.
Co do twarzy. Zgadza się, manga nie jest trudna do opanowania i twarze w niej nie są wyjątkiem i rzeczywiście, mangowe twarze to zupełnie inna bajka niż twarze realistyczne. Ale wiele osób "mangorosłych" (;P), w tym ja, ma problemy z oddaniem pełnorealistycznej twarzy z wyobraźni. Mam na myśli, że często używam "ułatwień", które stosuje się w mandze i potem musze je korygować.
A co do tworzenia komiksów, zacytuję twórce "Naruto", który napisał, że "w zawodzie mangaki umiejętność dobrego rysunku jest najmniej potrzebna :d". Imo, żeby stworzyć dobry komiks, który naprawdę się wybije trzeba mieć sponsora, umiejętności i pomysł. Chyba, że zostaniemy zatrudnieni jako rysownik i będziemy jedynie tworzyli kadry dla gotowego pomysłu.
Myślę, że to koniec naszej dyskusji, bo raczej doszliśmy do porozumienia? Ja ze swojej strony jeszcze raz przepraszam, za dosyć agresywny post.
|