Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ulrikk
Wiesz, jak masz już te 25+ lat, to raczej mało ważny jest 'szacun na dzielni' jaki się miało w wieku 16 lat, ale dopóki się te 16 lat ma, lepiej też mieć szacun
Nie wiem czy jest jakiś sens w ogóle tłumaczenia. Podejrzewam, że na tym forum jest duża grupka ludzi, którzy mają dużo 'znajomych' którzy są gówno warci, oraz druga grupa- która ma jedną porządną ekipę znajomych, na których zawsze można liczyć + znają dużo osób, którzy także są gówno warci, ale lepiej po 22 na ulicy ich znać, niż nie.
|
Ty, popatrz, ja mam jedną grupkę znajomych, na których zawsze mogę liczyć, i
nikogo na mojej dzielni, kto po 22 mógłby być problemem. Może rzecz w tym, że nie żyję na blokowisku, gdzie nowe patologiczne pokolenie kisi się w g*wnie starego patologicznego pokolenia, tylko na porządnym blokowisku.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ametystowec
Co do szacunu na dzielni, to jest naprawdę ważna rzecz, gdyby nie 'szacun' to trzech typów, którzy mnie pobili na sylwestra (tak wiem, stare dzieje) odeszliby cali i zdrowi. Mówicie, że dostać w zęby i nie zwiać to 'plebejskie zachowanie'? Pff, ciekaw jestem kiedy się przejedziecie na swoich 'dojrzałych' przekonaniach, chociażby jak ktoś będzie wam podrywać dziewczynę, gdy ona powie "no zrób coś", a Ty co zrobisz? Odejdziesz?
|
Nie sądzę, by moja hipotetyczna dziewczyna miała się podobać plebsowi, który się podwala widząc, że ona ma go w d*pie - a o tym świadczy już samo "no zrób coś". Swoją drogą, to jest trochę inna sytuacja niż niesprowokowany napad 30 chłopa, o którym mówił Albertus, nie sądzisz?
@down: dresy nie są złe, to po prostu debile (oczywiście nie wszyscy, bo zaraz się ktoś doczepi). Ale na mojej 'dzielni' tego bydła nie ma.