Dzisiaj przed meczem jak zawsze u nas wesoło. Flagi OFMC (antykomunistyczna), a także Kazika Deyny nie wpuszczone. Niestety nie wiadomo czy są niezgodne z prawem czy co. Klub poinformował o utrudnieniach przed wejściem i zapraszał z drugiej strony, gdyż nie chciał, żeby 'dobrzy' kibice widzieli małą pikietę:
http://legia.com.pl/img_galerie/09_jesien/08_28_news/4286.jpg
Na transach było: Nasze flagi są jak długi ITI - nigdy nie znikną oraz Stop cenzurze. W czasie meczu - doping pierwsza połowa. Druga połowa na początku kilka haseł anty-komunistycznych. Potem przerwa, potem chwila śpiewów i tyle. Farsa z działaczami Legii trwa nadal.
Edit:
Den Haag ma zgodę z Brugią z tego co się dowiedziałem. Był ktoś we Wronkach? Podobno oni dla prowokacji skandowali Legia. Być pewnie dlatego Leszki śpiewały 'W nienawiści'. Chociaż w takiej chwili....
Co do dopingu podczas karnych fajna sprawa jest non stop śpiewać. Było tak na meczu Legia - Wisła w finale PP w Bełchatowie. Fajny efekt. IMHO lepszy niż gwizdy itp.