Jezdzenie w tym 20 letnim mercedesie nie będąc panem prezesem, jest takim samym pompowaniem sobie ego jak zakladanie gwizdka do "tjuningowego" wydechu w golfie 2 ktorego tak nienawidzicie. Skoro naleze do klasy spolecznej roboli to faktycznie wole dobre auto dla robola niz jakiegos rozpierdolonego starego grata z gwiazdą od pana prezesa z njemjec bo przeciez mercedes tez musi kosztowac (karoseria cynkowana z jednej strony swoje kosztuje

D) 2x tyle co normalny samochod.
w ogole to jakos wszyscy upatrują w niemcu błysku dostatku, a nikt nawet nie zwrocil uwagi na japończyki! A taka Honda Accord nowa to tez cos:>
Stary kupi jakis tam samochod niedlugo to bede jezdzil, ja i tak celuje w Yamahe thundercat yzf600r za kilka lat, a Yamaha xj600 bedzie do niej wstępem

P puszkarze.