31-08-2009, 23:34
|
#508
|
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 18 01 2009
Lokacja: Wrocław
Posty: 995
Stan: Na Emeryturze
Świat: Iridia
|
Oprawa Falubazu na derbach ze Stalą Gorzów:
Cytuj:
Falubaz Zielona Góra – Stal Gorzów 30.08.2009
Do Zielonej Góry na drugą potyczkę fazy play-off udało się około 400 najwierniejszych kibiców Stali, którzy nie baczyli na wcześniejszą porażkę żółto-niebieskich w Gorzowie. Napięta atmosfera udziela się kibicom obu klubów już w trakcie naszego wchodzenia na teren stadionu. Dochodzi do obustronnych bluzgów, kibice Falubazu próbują kroić naszych nieogarniętych pikników przez płot. Po naszym wejściu do klatki rozpoczyna się pyskówka z sektorem znajdującym się najbliżej sektora przyjezdnych. Po kilku chwilach w powietrzu zaczynają latać różne przedmioty – z naszej strony głównie petardy hukowe (co nie było z góry zamierzoną akcją), ze strony KSFu butelki po wódce, kamienie, owoce i fragmenty ławek.
Na płocie zawisają flagi ULTRAS STAL, KS STAL GORZÓW oraz DELEGACJA. Rozkładamy też oprawę, która miała zostać zaprezentowana po 4 biegu. Na zewnętrznej stronie płotu zawieszamy od razu jeden z jej elementów – transparent Semper Fidelis z herbem klubu. Na początku spotkania jeden z fanów Falubazu próbuje zerwać trans, od nas wysypuje się przez płot kilku chłopaków. Osoba, która w głównej mierze uratowała transparent nie zdąża wrócić na sektor i zostaje zagazowana przez ochronę, następnie trafia do aresztu, gdzie czeka ją rozprawa. Robi się duże zamieszanie. W tym samym czasie ściągamy fany z płotu, jednocześnie będąc zagazowanym przez służby porządkowe. Gaz dostaje się również do parku maszyn.
Chwile po zajściu na sektor wjeżdżają białe kaski, przy użyciu pałek i ponownie gazu spychają nas w stronę wyjścia z sektora. Ich brutalne zachowanie powoduje, że część osób ratuje się ucieczką przez płot na sektor buforowy. Niestety nie udaje nam się wynieść całej oprawy ze stadionu. Wśród uciekających z obiektu kibiców Stali słychać krzyki i jęki kobiet oraz dzieci, którym milicja nie szczędziła gazowania. Ludzie tratują się nawzajem.
Po wyjściu ze stadionu dochodzi do kulminacji policyjnej brutalności. Z jednej strony ZOMO naciska nas w stronę parkingu, kilkadziesiąt metrów dalej tworzy się kordon, który nie pozwala nam iść do przodu. Trafiamy w kleszcze, osoby znajdujące się najbliżej psów są bezwzględnie pałowane, również po głowie. Na moich oczach policjant uderza pałką młodą dziewczynę w biodra. Poparzeni gazem i zdezorientowani ludzie ponownie się tratują, wiele osób nie jest w stanie sama dojść do parkingu gości. Niektóre kobiety gubią buty, gazem zostaje spryskana kobieta w ciąży. W końcu przedzieramy się przez milicję i zmierzamy szybko w stronę autobusów, ludzie biegnący po jezdni załapują się na „ścieżkę zdrowia”. Powinięty zostaje jeden z ultrasów, który wraca na sektor po plecak (policja podrzuca do plecaka gaz pieprzowy i nożyczki, co okazuje się dziś, po wyjściu chłopaka z aresztu).
Pod autokarami przez dłuższy czas jesteśmy pozostawieni sami sobie, gdyż ZOMO nie dopuszcza do nas służb medycznych. Ludzie mdleją i wymiotują przez gaz. Kilku kibiców Stali wymaga hospitalizacji. Po kilkudziesięciu minutach milicja ponownie nas atakuje, tym razem z pomocą psów policyjnych. Zostajemy zepchnięci do autokarów, osoby, które nie zdążyły wejść ponownie załapują się na pałowanie.
Gdy sytuacja się uspokaja jesteśmy wyproszeni z autokarów pod groźbą użycia siły. Następnie psiarnia spisuje uczestników wyjazdu autobusowego.
P.S. Dziękujemy kibicom Falubazu, za zaopiekowanie się naszymi elementami oprawy pozostawionymi na sektorze gości oraz za zaoferowaną pomoc dotyczącą transportu do Gorzowa. SZACUNEK!
A.C.A.B.
|
Ostatnio edytowany przez Gierubesoen - 31-08-2009 o 23:39.
|
|
|