Cytuj:
Oryginalnie napisane przez __HAPPY_SVEN__
Ciekawi mnie jakie to uczucie, już w gimnazjum mieć zamiar pójścia do zawodówki np. na kucharza i nic nie robić, a gdy dojdzie co do czego to przez dużą ilość chętnych nie dostanie się tam, i pójście na stolarza. Ooo tak. To dopiero nagły ZONK, niczym kubek świeżo zaparzonej herbaty w twarz/krocze i EPIC FAIL.
|
Haha, tu mi się przypomina taki dżołk, który kiedyś mówił nam nauczyciel:
Jeżeli chcesz się dostać do jakiejś zawodówki, to wystarczy, że pod koniec 3 gim będziesz miał na świadectwie same dwójki, a na testach gimnazjalnych zaznaczysz wszystkie odpowiedzi A), ilość pkt powinna być taka "akurat" : DDDDDDDDD