Cytuj:
Oryginalnie napisane przez kołbaś
no wlasnie naucza ciebie jak machac lapami a nie myslec... mnie uczono jak robic dania za ktore ludzie placili 200zl i uczac mnie tego nie bylo czasu na przywalenie kijem a wymagane myslenie, jhezeli nie pomyslales jak to zrobic w szybszy sposób ewentualnie co zesz zrobil ze nie jest takie jak powinno i napraw to. TE procesy wlasnie są wazne, co bedzie jak ciagle ci nie bedzie wychodizla bułka ? bo cos bedzie nie tak ? a bo np zostala dostarczpona nie ta maka co trzeba np ? wolisz dostac kijem od szczotki po plecach i tak za kazdym razem ? czy jednak pomyslec i wiedziec co jak i dlaczego i samemu rozwiazac problem ?
|
ale u nas jest tak samo jak u was... tez trzeba myslec co sie robi , jak jestes ciastowy albo piecowy to musisz wiedziec kiedy garuje , kiedy wsadzac wyjmowac , kiedy co dodawac do ciasta itp. to tez trzeba znac rozne takie. Najlatwiejsza robote ma stolowy (najmlodsi piekarze bez doswiadczen) bo jest tak :
Ciastowy miesza ciasta i pomaga na stole ( NAJSTARSI)
Piecowy pracuje przy piecu i garowni czasem pomaga na stole jak ma czas ( SREDNI)
Stolowy pracuje przy stole , tu malo myslec bardziej robic (NAJMLODSI)
Uczen zapier. wszędzie jak dziki osioł i za to mu mało płaca ;D
wiec tu myslenie zalezy od doswiadczenia , tym starszy tym wiecej robisz glowa a mniej rekami.
Ok , pogadamy jutro ;D