@Argen
To po @#$%^ tu piszesz?
@Topic
Jedyne co takiego miałem, to nocka z kolegami na bunkrach, oczywiście wgrywaliśmy sobie schizy, że zaraz nas zaczną nawiedzać duchy żołnierzy

Bunkier był dość obszerny i miał kominki, więc rozpaliliśmy w środku ogień co by nam komary nie przeszkadzały. Do jedzenia mieliśmy ledwie 3 paczki dużych Lays'ów, więc po 1h już byliśmy głodni (było nas 5). Ogólnie to gadaliśmy do 4 nad ranem, a do bunkru weszliśmy około 23:00. A jeszcze w te wakacje robiliśmy z kolegami herbatę z dzikiej mięty, i wody z rzeki, woda podgrzewana była w plastiku nad ogniem, a herbata o dziwo wyszła zajebiście
