Cytuj:
Oryginalnie napisane przez sphinx123
W moim LO wszyscy narzekają na matematyczkę, że nie umie uczyć, moim zdaniem niesłusznie. Może i jest niemiła, jednak gdy skupię się i zaangażuję od pierwszego tematu, z pracy klasowej mam 3-4 bez uczenia się w domu. Natomiast fizyczka (moja wychowawczyni) to dopiero patologia xd Kompletnie nie umie uczyć, tak tłumaczy, że klasa siedzi i gapi się bezmyślnie w tablicę jak przysłowiowy szpak w pi*dę.
|
no fakt , duzo zalezy od nauczyciela. Jak ciekawie i dobrze opowiada to sie zrozumie nawet najtrudniejsze rzeczy...