Temat: Rok szkolny
Zobacz pojedynczy post
stary 10-09-2009, 10:48   #413
Ashlon
Tibiaspy.com
 
Ashlon's Avatar
 
Data dołączenia: 10 11 2003
Lokacja: Wrocław

Posty: 4,083
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Litawor Pokaż post
Ale czemu muzyk miałby być humanistą? Ja bym go nazwał po prostu artystą. Humanizm to raczej pewien prąd naukowy i filozoficzny koncentrujący się na człowieku, o ile badanie sztuki jako działalności ludzkiej można uznać za dyscyplinę humanistyczną, o tyle tworzenie sztuki... Ja bym tego tak nie nazwał. Poeta - zależnie od tematyki jego twórczości.

Ale nazywanie siebie humanistą, jakby to była jakaś właściwość umysłu, to zwykłe usprawiedliwianie własnych słabości lub lenistwa. Ale nawet jeśli ktoś przyznaje, że bycie humanistą traktuje jako wybór - że zamierza się zajmować dziedzinami humanistycznymi - i zamierza w związku z tym zamykać się na nauki ścisłe i przyrodnicze, popełnia błąd. Bo człowieka nie można zrozumieć bez zrozumienia jego miejsca w świecie. Najwięksi mysliciele humanistyczni, w moim przekonaniu, to byli ludzie o wszechstronnym wykształceniu.
Nie zauwazyles, ze jest to pewnego rodzaju uproszczenie? "Scislowiec" = osoba, ktora dobrze radzi sobie z matma, fizyka, chemia i nie ma umiejetnosci/ochoty do zapamietywania przedmiotow "humanistycznych", natomiast "humanista" = ktos, kto lubi uczyc sie polskiego, jezykow obcych, historii, wosu.

Ps. W tym miejscu konczymy wszystkie rozmowy na temat Albertusa, wplywu podatkow na atmosfere ziemii, kwestii wolnosci obywatelskich. Od tega sa inne tematy.
__________________
Nieaktywny.

Ostatnio edytowany przez Ashlon - 10-09-2009 o 10:50.
Ashlon jest offline   Odpowiedz z Cytatem