Górny limit to jedna z największych głupot. Na maturze z angielskiego z wielkim trudem powstrzymywałem się od pisania tego, co naprawdę chciałem przekazać, ograniczając się do marnych dwóch, trzech zdań na akapit - byle się zmieścić. Wstyd się potem do takiej pracy przyznać...
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura
Trudno się tam dostać? Jak tam jest? Jaki ogólnie jest Wrocław do studiowania?
|
Na pewno trudniej niż do Białegostoku, gdzie byłem 4 na liście rankingowej. Na tle klasy maturę napisałem mocno przeciętnie, a wystarczyło aby się dostać w pierwszej turze naboru, ba - załapałem się nawet na stypendium z programu kierunków zamawianych. Nie wiem jednak jak się sprawa ma z psychologią, bo składałem papiery na informatykę.
Na resztę pytań najwcześniej odpowiem za miesiąc, dwa, bo teraz to wiem tylko tyle, co wyczytałem w Internecie i zasłyszałem od studiujących tam znajomych, a nie chcę głosić niesprawdzonych informacji.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Lasooch
W planach mam zawód programisty, oczywiście do tego strasznie potrzebuję bzdurnego pisania wypracowań. Programistą po zawodówie nie zostanę, misiu, niestety trzeba matury.
|
Przeciętnym klepaczem kodu można zostać bez problemu po zawodówce, technikum, czy nawet i po gimnazjum, misiu. W IT często od masy niepotrzebnych papierków ważniejsze jest bogate portfolio.
Z kolei jak się chce być ponadprzeciętnym to studia to za mało... tu trzeba talentu i/lub dużej dawki pasji i zamiłowania (które się przełożą na bogate doświadczenie) do tego zajęcia.