Amway to nie jest żadna sekta, ani broń boże piramida finansowa. To jest najprostszy multi levelowy marketing, na podobnych zasadach działa zresztą teraz oriflame, Avon oraz wiele innych firm. Ja jestem w Amwayu i jestem bardzo zadowolony. Znam ludzi którzy zarobili na tym naprawdę sporą kasę, ciężko uwierzyć ale jest to ponad 100 tys zł miesięcznie. Pracują po 2 godziny dziennie, więc myślę ze warto się postarać i też zapracować sobie na taki styl życia. A dlaczego Amway kojarzy się z sektą? Dlatego gdyż, iż sposób zapraszania taki jest, a ludzie wydaja się jakby byli na haju, a wydaja się tacy bo praca jest łatwa miła i przyjemna i ludzie cieszą się ze prowadzą taki biznes, który jednak nie jest łatwy przez takich niedowiarków jak wy ale "impossible is nothing". Nie mogę mówić o innych ludziach, mogę tylko mówić o tych z którymi mam styczność ale w tym wypadku wszystko przebiega tylko i wyłącznie biznesowo. Dlaczego twój kolega nauczył się nowych słów których wcześniej nie używał? Pewnie dlatego ze się edukuje, no i oczywiście osoby które Cie wprowadzają do biznesu przekazują Ci całą swoja wiedzę, np jak zapraszać ludzi aby brzmieć wiarygodnie, żeby osoba po drugiej stronie słuchawki nie pomyślała ze to jest jakiś przekręt a myślę ze biznes by się lepiej kręcił gdyby teoria działania nie była tak prosta. Ludzie uważają ze nie ma takich prostych rzeczy jak plan biznesowy pokazywany przez amwayowców i mają racje ale dzieje się tak przez nieufność ludzi. Nie bój się wejść do biznesu jak coś możesz zwrócić starter w ciągu 6 miesięcy od wysłania aplikacji i dostaniesz pełny zwrot pieniędzy. Jak się boisz ze kolega Cie wciągnie w jakąś sektę (swoją drogą to musiałby być fajny kumpel jakby coś takiego zrobił ...) to podpisz tylko aplikacje i sam spróbuj rozkręcić biznes nie kontaktując się z nim jednak powiem Ci że jest ciężko samemu osiągnąć coś. Biznes jest fajny czysty i etyczny i każdy każdemu pomaga a dzieje się tak dlatego gdyż iż jeśli jeden zarobi więcej to drugi też. Na koniec przytoczę bajeczkę o 4 ślepcach którzy dotykali słonia, jeden dotykał nogi, drugi trąby, trzeci ogona a czwarty brzucha po czym zaczęli się kłócić jak wygląda słoń bo każdy odczuł go inaczej. Nie mówcie o Amwayu że jest zły, to tak jak mówić o księżach ze są źli bo się zdarzają pedofile, tak samo w Amwayu mogą się trafić ludzie nie poważni, chciwi i chcący Cie jedynie wykorzystać jednak prędzej czy później takie osoby są wychwytywane tak jak np potocznie nazywana grupa filipińska działająca kiedyś w kanadyjskim amwayu.
Polecam książkę Charlesa Paula Conn "Spełnione Obietnice - Co to jest Amway i dlaczego ludzie tak różnie o nim mówią"
P.S. Ja sam nie ufnie podchodziłem do Amwaya, bo wcześniej się naczytałem na internecie, że to sekta itd., ale po czasie sie przekonałem i widzę że to bardzo fajny sposób na zarabianie pieniędzy.
Jak coś przepraszam za chaotyczną wypowiedź ;-)
Jakbyście chcieli się dowiedzieć więcej to moje gg 6208744
|